piątek, 8 lutego 2013

Dzień próby









REŻYSERIA: Antoine Fuqua
SCENARIUSZ: David Ayer
ROK PRODUKCJI: 2001
GATUNEK: Dramat, Kryminał
OBSADA: Denzel Washington, Ethan Hawke, Scott Glenn, Eva Mendes, Dr. Dre




FABUŁA
Głównym bohaterem jest Jake Hoyt, młody pełen ideałów policjant który pragnie dostać się do wydziału narkotykowego Los Angeles. Trafia on pod opiekę rutynowanego Alonso który zabiera go na ulice. Jak się szybko okazuje, Alonso to detektyw który często nagina prawo i stosuje niekonwencjonalne metody śledcze, czym szokuje i budzi niepokój w młodym Jake'u.




MOJA OPINIA
Bardzo rzadko oglądam filmy w telewizji, ponieważ reklamy bywają na tyle dla mnie irytujące, że tracę radość z oglądania. Jednak mój brat przekonywał mnie do tego filmu już dawno temu, i wczoraj też zdążył mi zaznaczyć, że będzie dzisiaj "leciał" w telewizji.
 Położyłem się więc przed telewizorem, czego dawno nie robiłem czekając na filmową rozrywkę.
Było warto! Było warto przecierpieć reklamy.

  Jest to film policyjny, jakich zdawałoby się, jest wiele. Dwóch partnerów jedzie na "akcję" i rozrabiają. Tutaj mamy dwie postacie wykreowane przez znakomitych aktorów.

 Jake Hoyt, jest młody, wierzy w prawo, procedury i to, że dzieki ich przestrzeganiu, może zaprowadzić porządek na ulicach. Jest to chłopak bez doświadczenia, który całą swoją wiedzę posiada ze szkoły. Czyli zna teorię, a jak wiemy często różni się ona od praktyki.

 Alonso Harris jest jego przeciwieństwem, zna to bagno jak nikt inny, często łamie prawo i działa wydawałoby się absurdalnie, kiedy oglądamy film, podczas akcji można by się zastanowić, czy to policjant czy przestępca. Granica jest naprawdę ledwo widoczna.

Mamy więc dzień z życia w pracy, dwóch policjantów, i ogląda się to bardzo fajnie i przyjemnie.
Nic się nie dłuży. To zasługa sprawnego prowadzenia akcji i aktorstwa.
Popis aktorstwa dał w tym filmie Washington, i to niesamowity. Oscar za najlepszą rolę pierwszoplanową, nie jest tutaj przypadkiem. Ethan Hawke, też był świetny, ja wierzyłem, w to co wykreował, postać zagubionego, trochę spiętego i przestraszonego, ale jednak pewnego swoich poglądów i decyzji policjanta. Jednak Denzel Washington ukradł mu show.

Film pełen jest niespodziewanych zwrotów akcji, i to trzyma nas w napięciu. Jest też oczywiście pewna sprawa, która po trochu zostaje nam ujawniana, bo już od początku mamy przeczucie, że coś jest nie do końca tak jak powinno. Główne pytanie jakie kreuje nam film dotyczy moralności. Lepiej działać skutecznie, czy zgodnie z prawem?

Polecam film, jest świetny, dobre kino akcji ze znakomitymi kreacjami aktorów.



MUZYKA
Żadna piosenka nie zapadła mi w pamięć.



OCENA
8/10


CIEKAWOSTKI
Denzel Washington zapytany o swoją ulubioną kreację aktorską, wskazał na Alonso Harrisa.

Wiele kwestii wypowiadanych w filme przez Washingtona to improwizacja.



pozdrawiam


MaT


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz