niedziela, 3 marca 2013

Przyjaciel do końca świata










REŻYSERIA: Lorene Scafaria
SCENARIUSZ: Lorene Scafaria
ROK PRODUKCJI: 2012
GATUNEK: Dramat, Komedia
OBSADA: Steve Carell , Keira Knightley



FABUŁA                     
Zbliża się koniec świata i wszyscy doskonale zdają sobie z tego sprawę. Ludzie robią co chcą, a na ziemi panuje anarchia. W tych niezwykłych okolicznościach los łączy Penny i Dodge'a. Wyruszają oni w podróż by odnaleźć licealną miłość mężczyzny. 



ZDJĘCIA




MOJA OPINIA                                                             
Film ten miał należeć do tych które nigdy nie będą przeze mnie oglądnięte.
Z prostego powodu: Jego ocena na największym polskim portalu filmowym 
wynosiła niewiele ponad 6. 
 Wiem , że może wydać się wam nieco nierozsądne takie selekcjonowanie, bo przecież to co podoba się większości nie musi podobać się mnie i na odwrót. Jednak ten wyznacznik jest u mnie jednym z głównych.
Natomiast fabularnie pomysł wydał mi się świetny. Lubię filmy z apokalipsą w tle, a ten opisywany dzisiaj przedstawiał temat trochę inaczej. Do tego doszły świetne zdjęcia no i Keira Knightley.
Oglądnąłem i była to dobra, jeżeli nie bardzo dobra decyzja.
Właściwie przed seansem miałem jakieś wyobrażenie jak mogłoby to wyglądać i tak było jak chciałem.
Film ten przede wszystkim jest świetną rozrywką, jest sporo śmiesznych  i absurdalnych scen, które są następstwem apokaliptycznych wieści. Jest jednak też poważna głębsza strona, pokazująca nasze prawdziwe JA. Kim byśmy byli i jakbyśmy się zachowywali gdybyśmy wiedzieli, że śmierć jest blisko i nic nie ma znaczenia?
Co jest wtedy naprawdę ważne, i czy nie wypadałoby się czasami zastanowić nad samym sobą, nad człowiekiem pędzącym gdzieś za czymś , ale nie widzącym tego co ma dookoła. A wszystko przemija i nie będzie powrotu.
Czasami coś czego szukamy jest bliżej niż myślimy i taka też mogłaby być myśl przewodnia filmu.
Można z niego wyciągnąć jednak znacznie więcej.
"Przyjaciel do końca świata" to obraz który fajnie oglądnąć z kimś u boku.Tak myślę.
Ja oglądałem sam.

Aktorzy fajnie zagrali, obie główne role były wyraziste. Steve Carell oszczędny w swojej mimice, nieco przygaszony, i Keira, której spontaniczny śmiech wzbudzał mój własny. 
Z tą dwójką Koniec Świata nie będzie taki straszny :)

Polecam.

Zwiastun filmu.







MUZYKA
Fajny soundtrack, kilka piosenek naprawdę mi się spodobało.
Oto moje ulubione z filmu.
The Walker Brothers - The Sun Ain't Gonna Shine Anymore
Herb Alpert - Thi's Guys In Love With You
Wang Chung - Dance Hall Days


OCENA
7/10


CIEKAWOSTKI
Jest to debiut reżyserski Lorene Scafarii.

Piosenka "The Sun Ain't Gonna Shine Anymore"  użyta w filmie w końcowych scenach, została także wykorzystana w "The Walking Dead",



pozdrawiam



MaT


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz